piątek, 4 maja 2012

Lion King - Wybór królowej cz.2

Na szczęście Namie się nic nie stało tylko stukał łapę.Obaj wstali cali w siniakach.Kiara była w szoku jak można zrzucić własne dziecko.
-Aaał moja łapa-powiedziała Nama.
-Ciesz się-powiedział Tovu.
-A niby z czego.
-A z tego że spadłaś na mnie i nie połamałaś się.
Kovu wszedł na lwią skałę i zaczął przemowę.
-Chcecie mieć za królową taką niezdarę-powiedział.
Lwica spojrzała się na brązowego lwa, zaczęły jej lecieć łzy.
-Nie takiego cię poznałam-powiedziała Kiara.
Wtedy przyszła najstarsza lwica w stadzie, Sarabi.Wiedziała co się dzieje.Kovu zaczyna być taki jak Skaza.
Lew myślał że nie żyje,a jednak tu jest.Lwice zaczęły krzywo patrzeć na króla.
-No na co czekacie zabić ją-warknął Kovu.
-Ty nie będziesz,nie jesteś i nigdy nie byłeś królem-powiedziała Sarabi.
Kovu stał sparaliżowany a lwice zaczęły się buntować.Kiara podeszła do niego.
-Teraz ja wydam na ciebie wyrok-lwice zaczęły krzyczeć.
-Wygnanie-krzyknęła Nama wspinając się do nich.
Kovu został sam a Kiara spotkała nowego lwa z rajskiej ziemi,Afua.Nama spędziła noc z Tovu.Lwia ziemia została podzielona na trzy części dla Namy,Chaki i Shani.

6 komentarzy:

  1. szkoda że Kovu jest taki głupi jak SKAZA ! No ale wyrok był nawet dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne ^^ Nie lubię Kovu, on zawsze kojarzył mi się ze Skazą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna notka ! A ja lubię Kovu choć w tej notce nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Wbijaj do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam lubie kovu

    OdpowiedzUsuń