piątek, 20 kwietnia 2012

Lion King - spotkanie cz. 2


W tym samym czasie Chaka i Zik sobie rozmawiali o jakimś tam sprawach.Najwięcej rozmawiali o Janie,zwłaszcza Chaka.Gdy przychodziła do nich z Kali nie mógł od niej oderwać oczu.Albo jak
lwiczka chciała do niego zagadać zawsze się czerwoni.
-Jana ma ładne oczy-powiedział o tylko niej myśląc.
-Coś mówiłeś-powiedział Zik.
-Yyy...nic.
-Hej pój ćmy zobaczyć co u dziewczyn.
-Musimy.
-No choć.
Lwy były już blisko nich a Kali i Jana odpędzały Gize.Korciło je żeby mu coś powiedzieć.Ale były dobrze wychowane i nie mogły.Zik i Chaka zrobiły to za nie.Potem zaczęli się razem bawić.
Kali uśmiechała się do Zika i jakby tak się do siebie zbliżyli.Następnego dnia były walentynki i lwy zbierały kwiaty.Chaka z rumięcami na twarzy zebrał pół łąki.Inne Lwy były na niego wściekłe,miały
po 1 lub 2 kwiatki a nie 50.Zik po kryjomu zerwał mały kwiatek i poszedł do Kali.Miał iść razem z Chaką ale wolał sam.Chaka tarzając wielką górę kwiatów w tym czasie Kali i Zik dawno rozmawiali.
Jana myślała że już nie przyjdzie gdy nagle pojawił się z bukietem kwiatów.I tak spędzili cały dzień razem.


2 komentarze: