Kali i Jana mieszkały na Rajskiej ziemi, Esalla była królową. Przygarnęła je i opiekowała się nimi.Było im razem bardzo dobrze .Esalla opiekowała się także Kopą i kilkoma innymi lwiątkami.Lwiczki bardzo lubiły jak ich przybrana mama opowiadała.Opowiadała im jak siedzieli pod gwiazdami i potem patrzyli sobie w oczy. Następnego dnia dziewczynki rozmawiały o tym za kogo wyjdą za mąż.
-Ja na pewno za Chake-pochwaliła się Jana.
-A niby czemu akurat ty-warknęła Kali.
-A stąd że go bardzo dobrze znam a ty nie.
Całą tą rozmowę podsłuchiwał Giza.Zakochał się w nich i wolał żeby się o niego nie kłóciły.Był
natrętny i chciał mieć je tylko dla siebie.Gdy wyskoczył z traw Jana i Kali zaczęły się od niego odsuwać.Ale on ich nie puścił, zaczął opowiadać jak pokonał Shani w wyścigach.To nie było prawdą
,chciał się popisać.Każdy lew miał jakąś cechę np.Chaka - spryt,Shani - szybkość a Nama - czułe serce,Jana i Kali - sympatie u wielu lwów.Giza nie posiadał żadnej z nich i dlatego się szarogęsił.
W tym samym czasie Chaka i Zik sobie rozmawiali.
fajne podoba mi się a zrobisz zawszę na końcu pytania na teamat tego rozdziału??
OdpowiedzUsuń