Chyba znacie film o królu lwie więc nie będę opisywać całej walki zacznę od śmierci Taki ...
Ogień zgasł a burza ucichła.Zira zaczęła szukać Taki.Zauważyła go gdy dym zaczął znikać.Lwica nie traciła czasu, pobiegła .Niestety Taka już nie żył.Nie mogła się po tym wszystkim pozbierać.Obwiniała za to Simbę,
ale on nie był tym za specjalnie przejęty.Powiedział do niej że trzeba żyć dalej.Po jakimś czasie Zira obmyśliła
plan którym było zabicie Kopy.Plan się powiódł... niby bo Kopa przeżył atak Ziry.Gdy Simba przyszedł na miejsce zdarzenia był zdruzgotany .
-Coś ty narobiła!-powiedział Simba spuszczając głowę.
-Kto ja?-powiedziała Zira uśmiechając się do Pary królewskiej.
-Trudno trzeba żyć dalej.-Teraz Simba wie jak czuła się Zira.Pszysiągł sobie że zapamięta to uczucie do końca życia.
Genialnie piszesz !
OdpowiedzUsuńSuper, masz talent ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.lwie-historie.blogspot.com
Twój blog już jest u mnie w polecanych :)